Słowo od Magdy Gessler:
Odtworzyłam recepturę mojej prababci,
która spędziła we Włoszech, na Sardynii całe swoje życie i zawładnięta tym niezwykłym miejscem, jego kolorami, świeżością, intensywnością stworzyła pyszne lody… Puszyste, naturalne, zdrowe, przepełnione soczystością owoców, słodyczą czekolady, czy esencją prawdziwej wanilii… Tę wyjątkową recepturę na grunt polski przeniosła moja babcia Halina. To ona, w 1947 roku, otworzyła kawiarnię „Pionierka” w Słupsku. Odważna, bezkompromisowa pokazała mi, że trzeba dążyć za marzeniami. Wyczarowywała tam najwspanialsze smaki niczym wróżka! Pierwsze mandarynkowe sorbety, najsłodszą czekoladę robioną ze świeżo parzonego kakao, śmietanę – puszystą, białą, lekką… czy obezwładniający karmel, dla którego jako mała dziewczynka zakradałam się do jej cukierni. Przepełniona tymi aromatami wyruszyłam w świat szukać więcej… Na Kubie odkryłam taniec, kolory, uśmiech i słońce. Palona nim szukałam ochłody… Smaki, które tam poznałam, zachowam w sercu na zawsze. Intensywny kokos, dojrzałe mango, przesłodki ananas czy gorzka czekolada przepełniona trzcinowo-słodowym zapachem rumu… Obłęd!
Dziś oddaję Wam cząstkę siebie – lody
abyście posmakowali i mam nadzieję, zakochali się w smaku, który już zawsze dla mnie będzie znaczył jedno – lata mojej młodości. Więc niech dorośli staną się dziećmi, a dzieci nigdy nie rosną! To moje marzenie. Niech się spełni!
